środa, 11 września 2013

Pewnego razu w sierpniu

Ciepłe miesiące już za nami. Jedni wrócili do szkoły czy pracy, innym zaczęła się sesja. Zbliżają się dni jesienne, które na pewno wiele wniosą do fotografii :) Mgły, kolorowe liście... Chyba jedyna rzecz, za którą mogę "lubić" jesień.
Póki co jeszcze mamy kalendarzowe lato, ale chyba czas je podsumować.
Miałam nigdzie nie wyjeżdżać ze względu na brak czasu, ale stwierdziłam że jednak trzeba trochę odpocząć. Miałam jechać na tydzień, wróciłam po trzech :) Niestety muszę się przyznać, że mało zajmowałam się fotografią, chyba nie miałam do tego głowy.

Pierwsze zdjęcie zrobione jest nad rzeczką Wilga niedaleko Garwolina. Dawniej był tam most, teraz zostały tylko drewniane resztki.
Canon 15-85, 1/13s, f/8, ISO 100
Wracając ze spaceru nad rzeczkę był już prawie zachód. Niskie słonce ciekawie oświetlało las.
Canon 15-85, 1/60s, f/11, ISO 100
Ostatnio spodobał mi się taki rozmiar zdjęć. Panoramik wg mnie ładnie uwydatnia to co chcę faktycznie pokazać :)
Któregoś dnia wybrałam się nad zalew gdzie mieszkało dość sporo różnych ptaków wodnych. Nie będę tu zanudzać łabędziami, ale łyskę mogę pokazać :)
Sigma 80-400, 1/500s, f/11, ISO 400
Kolejnego zwierzaka, ale nieco mniejszego udało mi się dorwać na tarasie przed domem.
Canon 15-85, 1/100s, f/5.6, ISO 400
Spod Garwolina przeniosłam się na Podkarpacie, gdzie niedaleko Przemyśla i Soliny polowałam na chmury :)
Canon 15-85, 1/40s, f/11, ISO 100
Canon 15-85, 1/15s, f/11, ISO 100
Canon 15-85, 1/6s, f/11, ISO 100
Nie robię opisu jak wykonywałam zdjęcia, bo nie uważam ich za jakieś szczególne osiągnięcie :) Polowałam na światło i moment, do tego filtr polaryzacyjny i połówkowy szary.